poniedziałek, 5 sierpnia 2013

3. Legenda o dwóch siostrach.

Tak więc doszli do przepięknego ogrodu, pośród kamieni piękne białe róże wystawiały swe kielichy na działanie promieni słonecznych. Dokładnie tak jak mówiła dziewczyna, był to widok przecudowny, jasne, delikatne kwiaty kontrastujące z czerwoną, twardą skałą. Szli w milczeniu do czasu, aż trafili na granicę pomiędzy pustyniami.
-To niesamowite, prawda?-Zapytała blondynka.
-Tak, nawet chmury w Konosze nie oddają takiego piękna.-Uśmiechnął się do swojego przewodnika.
-Widzę, że ten widok pobija nawet te twoje chmurki.-Ta dziewczyna zawsze musiała zaczynać, jednak Shikamaru wolał teraz siedzieć cicho i nie psuć tej pięknej chwili.
-Jeśli dobrze pamiętam, to za chwilę dotrzemy do tej oazy, tak?
-Uhm.-Przytaknęła.
-Może opowiesz mi tę legendę?-Zapytał, czy dlatego, że miał dość już tej ciszy? A może rzeczywiście chciał się czegoś o tym dowiedzieć. Teraz nie zdawał sobie sprawy jak ta historia będzie istotna dla niego, ale to później.
-No nie wiem, czy to nie będzie zbyt kłopotliwe.-Posłała mu szatański uśmiech.-Zgoda.


***
Było to bardzo dawno temu, właściwie to legenda więc nie mamy pewności czy cokolwiek z tej historii jest prawdziwe. W każdym bądź razie, akcja działa się jeszcze przed pierwszą wojną shinobi, kiedy dopiero zaczynały tworzyć się wioski i kraje. Wtedy, po ziemi bezkarnie stąpało wiele złoczyńców i morderców. Jeden gang o nazwie Kira (zabójcy), przemierzał świat tylko po to by zabijać, dla własnej przyjemności. Ofiarą tejże grupy padła bogata rodzina Taisei (odporni): matka, ojciec, dziadkowie i dwójka dzieci-dwie siostry. Szczęściem było to, że ich rodzina była silnymi wojownikami, jednak mimo starań nie udało im się pokonać tak wielkiej liczby przeciwników. 
Rodzice chcieli by ich dzieci dały szansę na rozwinięcie się klanu, dlatego ukryli bliźniaczki w starej szopie. Gdy było już po wszystkim i nastał nowy dzień, dziewczynki wyszły i zobaczyły mnóstwo krwi-krwi swoich rodziców. Przysięgły sobie, że się zemszczą, że znajdą Kirę i wymordują wszystkich jej członków. Póki co musiały znaleźć sobie miejsce do spania, gdyż ich posiadłość doszczętnie spłonęła. Wspólnie postanowiły wyruszyć w podróż i znaleźć nowy dom a także obrosnąć w siłę. Ich wędrówka trwała kilka lat, nauczyły się zdobywać jedzenie, kuć zbroję i broń a także odkryły magiczne zdolności kryjące się w każdej z nich. Jedna nazywała się Tsuyoi (silna), walczyła długą kataną i miała długie czarne włosy, jej zdolnością było kucie zbroi. Druga-Pawafuru (potężna) walczyła kosą i wyglądała identycznie jak jej siostra, niebieskie oczy i białe kimono pod którym znajdowała się najtwardsza zbroja jaką świat widział, potrafiła ona kuć najpotężniejszą broń. Kochały się one nawzajem, ale nienawidziły wszystkich innych, dlatego, że oni mieli rodziny, ojca, matkę. Im zostały tylko one same. Miały takie uczucia dopóki nie spotkały Satsugaia (Zamordowany), wtedy zauważyły, że jest więcej ludzi takich jak one, zbierały ich i szkoliły, tworzyły im zbroję i miecze,wszyscy razem tworzyli Abenjazu-mścicieli. Ich pierwszym i ostatnim zarazem celem byli Kira. Wytropiły ich kryjówkę na środku pustyni i zaatakowały z zaskoczenia, walka trwała długo, w końcu została ich już tylko szóstka-Tsuyoi, Pawafuru oraz Satsugai po jednej oraz szef gangu-Kyojin (szaleniec), Hakka (podpałka) i Hachurui (Gadzina) po drugiej. Udało się im, pokonali Kirę, ale jakim kosztem? Satsugai zginął pierwszy, zabijając jednocześnie Podpałkę i Gadzinę. Został tylko Kyojin i dwie bliźniaczki, pierwsza ruszyła Tsuyoi i zadała przeciwnikowi morderczy cios kataną, jednak to nie wystarczyło. Ostatkiem sił szaleniec użył resztki chakry i rzucił ognistą kulę w stronę dziewczyny. Mało brakowało, jeszcze trochę i pocisk trafiłby, ale na pomoc ruszyła Pawafuru. Atak był silny i bez problemu stopił zbroję, znajdującą się pod kimono. Nie było ratunku, dziewczyna zginęła.
-Siostrzyczko, proszę nie zostawiaj mnie!-Wołała zrozpaczona Tsuyoi, jej biały strój pokryty był krwią siostry.-Dlaczego,mnie uratowałaś?-Pawafuru uśmiechnęła się.
-Udało nam się, pokonałyśmy Kirę. Czy nie to było naszym celem?
-Tak, masz rację, ale...
-Ci... Weź moją kosę, niech przypomina ci o mnie.-Jeszcze raz się uśmiechnęła i zamknęła oczy, tym razem na zawsze.
Tsuyoi nie powstrzymywała łez, płakała mocno i długo. Z jej łez utworzyła się mała sadzawka z nieskazitelnie czystą wodą, wodą życia. Postanowiła, iż nie może czekać na nie wiadomo co. Wykuła najlepszą i najpiękniejszą zbroję i ubrała ją siostrze, następnie ułożyła do wcześniej przygotowanego dołu. Według dawnej tradycji, zmarli musieli napić się przed podróżą w zaświaty, wzięła więc trochę wody życia do kielicha i napełniła swoje usta czystą wodą a następnie napoiła Pawafuru. Zasypała dół piaskiem i ułożyła na nim kilka pustynnych róż oraz swoją katanę. Podpierając się o kosę ruszyła w daleką podróż na północ, mówi się, że od tamtej pory kobieta jest nieśmiertelna i żyje po dziś dzień. Dlaczego? może to przez wodę którą wypiła, wodę z własnych łez? a może dlatego, że spełniła swoje marzenie, do którego dążyła razem z siostrą a ta oddając siebie za nią dała jej dar wiecznego życia? Jeśli jednak sprawiły to łzy, to co stało się z jej martwą siostrą? Cóż, tego nie wie nikt, można tylko stwierdzić że ciała siostry nie znaleziono, dowodem jest tylko srebrny kielich zakopany głęboko pod ziemią i ta krótka legenda.
******************
Tak jak wspomniałam jest krótki,
ale za to bardzo ważny żeby w późniejszych rozdziałach zrozumieć o co chodzi.
Jednak to dopiero po egzaminach.
Następny rozdział w piątek a jego tytuł brzmi:
"Atak w Ogrodach!"
Teraz jak sobie przeglądam te pierwsze rozdziały, a mam ich napisanych z zapasem to wydają mi się strasznie nudne. Całe szczęście akcja później się rozkręci.
Życzę miłego czytania i komentowania.

9 komentarzy:

  1. Rozdział ciekawy a ta historia smutna a złaszcza śmierć Pawafuru....

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog bisty dattebane! Z niecierpliwością czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie to nigdy nie komentuje, ale zrobię wyjątek :X

    Bardzo podoba mi się twój blog. Ciekawa legenda, przechodziły mnie ciarki po plecach, ja zginęła Pawafuru >.<

    Czekam na następny rozdział ^^


    OdpowiedzUsuń
  4. Blog jest ciekawy i chętnie doczytam go do końca, ale udostępnij komentowanie bez logowania, nie lubię logować się na moje konta ;(
    Czekam na next.
    Julin685

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i nie ma sprawy,
      Szczerze to byłam pewna, że było zaznaczone "każdy"
      Aki

      Usuń
  5. Ohayo!
    Na twojego bloga wpadłam zupełnie przypadkiem, a z racji, że jestem fanką paringu ShikaTema, dlatego z pewnością będę tu wpadać częściej.
    Rozdział faktycznie, dość krótki, jednak legenda była napisana fantastycznie, tak jak ktoś już zdążył wspomnieć, ciarki po plecach przechodziły. :3
    Czekam na kolejny rozdział, jeśli to dla ciebie nie problem to powiadamiaj mnie o nowych notkach na którymś z moich blogów, bo czytam sporo opowiadań i mogę po prostu przeoczyć, czego bym nie chciała. :)
    Korzystając z okazji chciałabym cię zaprosić na swoje blogi, a nóż przypadną ci do gustu? :3
    sasuke-i-erin.blog.pl
    naruto-school-stories.blog.pl
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko super , historia mnie naprawdę wzruszyła T^T w dodatku pięknie ją napisałaś . Ciekawi mnie dalsza część wydarzeń , pisz szybko i weny życzę :)
    Pozdrawiam :**
    P.S.
    "Cytat z fajnego bloga XD" pochodzi od Ahiru http://temari-sunas-rose.blogspot.com/2013/04/tom-1-rozdzia-7.html ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. piekna legenda, mam pytanko wymyslilas te imina? mniejsza o to faaaaaaaaaajne opko. (sorry za blendy bo ni mam pl znakow na klawiaturze)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sama wszystko wymyśliłam. Miło mi, że opowieść przypadła ci do gustu.
      Aki

      Usuń

Hejka!
A więc dotarłeś aż do samego dołu, masz moje gratulacje. ^^
W każdym bądź razie, teraz czeka cię najtrudniejsze zadanie. Widzisz może takie białe, prostokątne pole na dole?? Jeśli tak, to naciśnij tam. Teraz możesz wykazać się zdolnością pisania na klawiaturze i napisać co sądzisz o tym, co przeczytałeś. Na koniec naciśnij przycisk "Opublikuj" i to już cała filozofia.
Buziaki :*
Aki
PS. Spam proszę pisać w odpowiedniej zakładce o tytule "SPAM".